Przedwczesny wytrysk to, obok zaburzeń erekcji, jedna z najczęściej występujących trudności w życiu seksualnym mężczyzn. Według raportu prof. Izdebskiego z 2020 r. problem deklarowało 7% badanych mężczyzn. I chociaż z pewnością jest to krępujący temat dla panów, nie warto zamiatać problemu pod dywan, tylko stawić mu czoła. Istnieje bowiem duża szansa, że tę męską bolączkę można rozwiązać samemu, bez konieczności podejmowania nieprzyjemnych czy radykalnych kroków.
Czy to na pewno przedwczesny wytrysk?
W 2017 r. średnia długość stosunku seksualnego wśród Polaków wynosiła 14 minut. Czy wynik poniżej tej średniej można uznać za zaburzenie? Oczywiście nie.
Czym jest zatem przedwczesny wytrysk? Z punktu widzenia medycyny przedwczesnym wytryskiem określa się niezdolność do opóźnienia wytrysku wystarczającego do satysfakcji z erotycznej stymulacji. Niezdolność ta przejawia się ejakulacją przed osiągnięciem pełnego wzwodu (co uniemożliwia stosunek), a także – mimo osiągnięcia pełnej erekcji – wystąpieniem wytrysku przed rozpoczęciem lub tuż po rozpoczęciu stosunku.
W powszechnym rozumieniu tego terminu kładzie się jednak ogromny nacisk na aspekt związany z samą możliwością osiągnięcia zadowolenia z seksu przez obojga partnerów.
Nawet jeśli ejakulacja nie wystąpi tuż po rozpoczęciu stosunku, ale partner nie jest w stanie jej opóźnić do czasu szczytowania przez partnerkę, trudność ta najczęściej klasyfikowana jest przez samych mężczyzn właśnie jako przedwczesny wytrysk. Zjawisko to uznawane jest jednak przez lekarzy jako rzekomy (nieistniejący) przedwczesny wytrysk.
Świadomość, że nie ma się do czynienia z zaburzeniem, a swego rodzaju wyzwaniem, którego podjęcie może przynieść sukces, z pewnością ułatwi panom zadanie i zdejmie z ich barków presję i poczucie wstydu. Jest to niezwykle istotne, zwłaszcza ze względu na fakt, że stres jest najczęściej występującym czynnikiem powodującym problemy w sypialni.
Stres – jeden z głównych winowajców
Żyjemy w ciągłym stresie, w pośpiechu i pod presją sukcesu. Jeśli do tego dołożymy męskie starania, by podczas seksu zawsze być w najlepszej formie, a każdy spadek wydolności czy drobne potknięcie traktowane jest jako porażka – nieszczęście gotowe.
Mężczyźni często zamartwiają się niepowodzeniami w sypialni, a także samą potencjalną możliwością ich wystąpienia. Winą za brak orgazmu u partnerki obarczają siebie, czasami mają kompleks z powodu niewielkich rozmiarów członka, są niepewni swoich erotycznych umiejętności.
Oczywiście tłamszą wszystko w sobie, nie dopuszczając, by temat wyszedł na powierzchnię podczas wspólnych konwersacji z partnerką, nie mówiąc już o skorzystaniu z pomocy specjalisty.
To wszystko powoduje dodatkowy stres, który nie jest obojętny dla ciała. Zwróćmy uwagę, jak zachowuje się nasze ciało, gdy jesteśmy zestresowani. Nieświadomie zaciskamy pięści i zęby, przygryzamy wargi, mamy spięte barki i pośladki.
Stres mości się wygodnie w każdym zakamarku naszego ciała. Również w mięśniach dna miednicy, potocznie zwanych mięśniami Kegla (tak, mężczyźni też je mają!).
Mięśnie te odgrywają ogromną rolę również w życiu intymnym. Jedną z najczęstszych przyczyn występowania przedwczesnego wytrysku jest właśnie zwiększone napięcie dna miednicy.
Dobra wiadomość jest taka, że jak każde mięśnie i te można wyćwiczyć oraz kontrolować stan ich napięcia, a tym samym nabrać wprawy w wydłużaniu stosunku!
Męskie mięśnie Kegla - czym są i jak je znaleźć
Mięśnie Kegla to oczywiście nazwa potoczna, bardzo często i chętnie używana, dlatego posłużymy się nią również i tutaj. W rzeczywistości jest to zespół mięśni i więzadeł dna miednicy, zwanych również mięśniami łonowo-guzicznymi. Zlokalizowane są one u mężczyzn między nasadą penisa, a anusem.
Otaczają również cewkę moczową dlatego łatwo je zlokalizować. Mięśnie te zaangażowane są podczas oddawania moczu, a zwłaszcza podczas jego wstrzymywania. Wystarczy przerwać strumień moczu podczas wizyty w toalecie, by poczuć moc i lokalizację mięśni Kegla.
Drugim sposobem na sprawdzeniu, gdzie mięśnie dna miednicy się znajdują jest położenie niewielkiego ręcznika na członka w stanie erekcji, by penis delikatnie ugiął się pod jego ciężarem.
Próba utrzymania członka w pozycji pierwotnej zaangażuje mięśnie Kegla, co pozwoli jeszcze dokładniej je poczuć. Wiedza ta przyda się do wykonywania ćwiczeń, które nie tylko wydłużą stosunek, ale i wzmocnią erekcję oraz orgazm.
Warto zaznaczyć, że techniki z wstrzymywaniem moczu nie powinno się wykorzystywać do codziennych ćwiczeń. Służy ona jedynie po to, by wiedzieć, gdzie położone są mięśnie Kegla. Częste przerywanie strumienia moczu może powodować problemy urologiczne.
Jak sport wpływa na mięśnie Kegla
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że niektóre ćwiczenia fizyczne (np. ćwiczenia typu crossfit, biegi, skoki, jazda konna czy jazda na rowerze) mogą obciążać mięśnie dna miednicy, co wpływa na ich nieprawidłowe funkcjonowanie.
Przy każdym uderzeniu stopą o podłoże mięśnie dna miednicy wykonują potężną pracę. Przy crossfit, gdzie intensywność ćwiczeń jest kluczowa, a przerwy krótkie, wzrasta ciśnienie śródbrzuszne, co również nie pozostaje bez znaczenia w przypadku mięśni dna miednicy.
Gdy mięśnie Kegla są zbyt napięte, a sąsiadujące z nimi nerwy i tętnicę są ściśnięte (np. podczas jazdy na rowerze, która wymusza pochyloną pozycję) powoduje to zaburzenia w rozluźnianiu mięśni.
Oczywiście nie oznacza to, że trzeba rezygnować z aktywności fizycznej. Warto jednak mieć świadomość, jak wpływa ona na ciało i dla przeciwwagi ćwiczyć mięśnie dna miednicy, by prawidłowo funkcjonowały i nie były nadmiernie obciążone.
Ćwiczenie mięśni Kegla – sposób na przedłużenie stosunku
W ćwiczeniu mięśni Kegla oprócz techniki liczy się systematyczność! Warto więc wykonywać je codziennie, w dogodnej dla Ciebie chwili. Do ćwiczeń można przystąpić bez konieczności użycia jakichkolwiek gadżetów, dlatego jest to bardzo dyskretny sposób aktywności!
Poniższy trening można wykonywać wszędzie, gdzie tylko masz na to ochotę, najlepiej w 3 seriach, 3 razy dziennie:
-
Napinanie i rozluźnianie mięśni naprzemiennie (każde po 2 sekundy) – 20-30 powtórzeń.
-
Mocne napięcie mięśni i jego utrzymanie przez 5, a potem 10 sekund (w kolejnych dniach można wydłużać czas napięcia). Każdorazowo należy porządnie rozluźnić mięśnie, by ich nie przeciążyć. Wydech powinien być długi i spokojny - 10 powtórzeń
Wraz z postępem treningów, każdą z serii ćwiczeń można zakończyć zaciśnięciem wytrzymałościowym polegającym na zaciśnięciu ze średnią mocą mięśni Kegla do max. 60 sekund, a następnie ich rozluźnieniu.
UWAGI:
-
Przed przystąpieniem do ćwiczeń opróżnij pęcherz.
-
Zwróć uwagę, by prawidłowo oddychać podczas ćwiczeń – zrób wdech przy zaciśnięciu i wydech wraz z rozluźnieniem mięśni.
-
Podczas wykonywania ćwiczeń, staraj się nie angażować mięśni brzucha i mięśni okalających anusa.
Ćwiczenia w pozycji leżącej, do których można wykorzystać poranny wzwód:
-
Leżąc na plecach, ręce połóż płasko wzdłuż tułowia, a nogi zegnij w kolanach, kładąc stopy na podłożu. Spróbuj przyciągnąć penisa w kierunku podbrzusza, przytrzymując go przez 5 sekund, następnie opuść go do pozycji wyjściowej.
-
Zaciśnij mięśnie Kegla przez 5 sekund, a następnie je rozluźnij.
Każde ćwiczenie wykonaj 10 razy w 5 seriach.
Ćwiczenie mięśni Kegla można urozmaicić poprzez stosowanie kulek gejszy. Dobra wiadomość jest taka, że w tym przypadku przyjemne można połączyć z pożytecznym - kulki gejszy świetnie spełnią swoje zadanie, a dodatkowo wzmocnią doznania podczas seksu z partnerką! Pst!
Kulki gejszy są uniwersalnym gadżetem erotycznym przeznaczonym do stosowania zarówno przez kobiety jak i mężczyzn. Te specjalnie dedykowane dla panów są jedynie chwytem marketingowym.
Jak długo powinien trwać trening kontroli wytrysku? Według autorów książki „Mężczyzna multiorgazmiczny” – D.C Abrams’a i M. Chia – od 6 tygodni do 6 miesięcy. Czas zależy od indywidualnych uwarunkowań mężczyzny. Pierwsze efekty można jednak zaobserwować już po dwóch tygodniach.
Metoda start-stop
Kolejnym sposobem na wydłużenie stosunku jest metoda start-stop opracowana przez urologa Jamesa Semansa w 1956 r., która wciąż cieszy się dużą popularnością. Polega ona na zatrzymaniu stymulacji erotycznej w chwili osiągnięcia największego podniecenia. Brzmi prosto? I takie jest w rzeczywistości. Wystarczy tylko nauczyć się wychwytywać tzw. Punkt Bez Powrotu (dalej ”PBP”), czyli chwilę w trakcie stymulacji seksualnej, bezpośrednio poprzedzającą wytrysk. Jak znaleźć swój PBP? Poprzez praktykę masturbacji. Formę stymulacji można wybrać dowolną. Ważne by była wygodna i dopasowana do naszych potrzeb oraz zapewniała silne doznania. Świetnie w tej roli sprawdzą się męskie masturbatory, najlepiej te z profilowanym tunelem z wypustkami, które dodatkowo pobudzają i pieszczą członka. W chwili osiągnięcia maksymalnego podniecenia należy zwolnić lub przerwać stymulację. Jest to kluczowe i najtrudniejsze w całym ćwiczeniu, ponieważ jest sprzeczne z naturalną koleją rzeczy podczas stymulacji seksualnej. Wstrzymując pieszczoty działamy wbrew temu, czego żąda ciało i umysł. Jednakże bez tego nie jest możliwe uchwycenie krótkiego momentu, w którym występuje PBP. W tym wypadku praktyka czyni mistrza. Być może przy ćwiczeniu niejednokrotnie przegapimy odpowiedni moment doprowadzając do wytrysku. Będzie to jednak ważna lekcja, która wskaże nam cienką granicę między PBP, a wytryskiem.
Gadżety erotyczne do doraźnego stosowania
Dotarcie do sedna problemu jest kluczowe, by uporać się z przedwczesnym wytryskiem. Jednakże na rynku dostępne są produkty, które pomogą wydłużyć stosunek i aktywnie wykorzystać czas, w trakcie którego będziemy w stanie ustalić źródło niemocy, a następnie je wyeliminować.
Jednym z gadżetów, w który warto się zaopatrzyć jest pierścień erekcyjny, który nie tylko poprawia erekcję ale – co ważne w tym przypadku – również wydłuża sam stosunek. Ring poprzez ucisk członka blokuje odpływ krwi z ciał jamistych w prąciu, co wpływa na czas trwania stosunku i odsunięcia w czasie samego wytrysku.
Można również skorzystać z szerokiej gamy prezerwatyw, które powstały z myślą o przedłużeniu stosunku. Zawierają one lubrykant, najczęściej z dodatkiem benzokainy, której zadaniem jest zmniejszenie wrażliwości penisa na bodźce zewnętrzne poprzez delikatne znieczulenie członka, co wpływa na opóźnienie wytrysku (w drogeriach erotycznych dostępne są również lubrykanty i żele o podobnym działaniu). Prezerwatywy przedłużające stosunek są ponadto nieznacznie grubsze, by miejsca intymne uchronić przed zbyt intensywnymi doznaniami mechanicznymi, a także nierzadko posiadają wypustki, które zwiększają przyjemność u kobiet.
Brak kontroli nad wytryskiem nie powinien być powodem do wstydu! Warto zmienić swoje myślenie i wykorzystać sytuację, by jeszcze lepiej poznać swoje ciało i czerpać z jego niezwykłych możliwości. Należy również pamiętać, że wyzwania, jakie stawia nam nasza seksualność i organizm to przyczynek do rozmowy i szansa na jeszcze większą bliskość z partnerką. Z pewnością każda świadoma kobieta doceni męskie starania, by stać się jeszcze lepszym kochankiem, dla siebie i swojej ukochanej. Kto wie, być może kilka prostych ćwiczeń wystarczy, by wskoczyć na wyższy poziom erotycznych zbliżeń...?